Dziś mam do zaprezentowania serwetnik. Część jest zabejcowana, a część pokryta papierem ryżowym.
Na moim blogu znajdziecie prace wykonane głównie w technice decoupage. Proste, postarzone, w stylu vintage lub rustykalnym. Jeśli lubicie takie klimaty, zapraszam :)
niedziela, 20 sierpnia 2017
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Puszka na ciastka
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem :)
Dzisiaj krótko - puszka po ciastkach. W klimacie, w jakim lubię, czyli postarzona i pochlapana. Do ozdobienia wykorzystałam serwetki.
Dzisiaj krótko - puszka po ciastkach. W klimacie, w jakim lubię, czyli postarzona i pochlapana. Do ozdobienia wykorzystałam serwetki.
środa, 2 sierpnia 2017
Czajnik w sielskim klimacie
Zawsze mnie ciekawi, jak powstają czyjeś prace krok po kroku. Zwykle nie robię metamorfozom, których dokonuję, szczegółowych zdjęć, ale tym razem postanowiłam pokazać, jak przeobrażają się przedmioty stare w ... jeszcze starsze.
Jak ten oto czajnik:
Stał sobie taki przez rok i w końcu postanowiłam go zrobić na konkurs fejsbukowy w klimacie wiejsko - sielskim.
Najpierw pomalowałam primerem Flugger.
Następnie białą farbą kredową Vittorino polskiej producentki.
Gdy czajnik sobie sechł, bardzo brzydko porozrywałam serwetkę. Musiałam ją tak poszarpać, żeby na zaokrąglonych miejscach podczas klejenia się nie pomarszczyła.
Następnie za pomocą kleju z werniksem nakleiłam serwetkę.
Żeby nie było widać "dziur" i praca tworzyła pewną całość, zamalowałam ubytki farbami kredowymi Vittorino "Poranna mgła" i "Kamienna grota".
Na różowo pomalowałam niektóre elementy oraz wykorzystałam szablon.
Następnie troszkę pochlapałam. I w tym miejscu popełniłam błąd - bo chlapanie powinno być po nałożeniu patyny, dlatego potem znów musiałam je powtórzyć, albowiem patyna wszystko przykryła.
Po szlifowaniu, nałożeniu patyny, podcieniowaniu i namalowaniu czarnych punktów imitujących przetarcia w emalii zauważyłam, że niezbyt to wszystko fajnie wygląda.
Dlatego na końcu polakierowałam matem i efekt był znacznie lepszy.
Co sądzicie o takim prezentowaniu prac? Ciekawa jestem Waszych opinii.
Jak ten oto czajnik:
Stał sobie taki przez rok i w końcu postanowiłam go zrobić na konkurs fejsbukowy w klimacie wiejsko - sielskim.
Najpierw pomalowałam primerem Flugger.
Następnie białą farbą kredową Vittorino polskiej producentki.
Gdy czajnik sobie sechł, bardzo brzydko porozrywałam serwetkę. Musiałam ją tak poszarpać, żeby na zaokrąglonych miejscach podczas klejenia się nie pomarszczyła.
Następnie za pomocą kleju z werniksem nakleiłam serwetkę.
Żeby nie było widać "dziur" i praca tworzyła pewną całość, zamalowałam ubytki farbami kredowymi Vittorino "Poranna mgła" i "Kamienna grota".
Na różowo pomalowałam niektóre elementy oraz wykorzystałam szablon.
Następnie troszkę pochlapałam. I w tym miejscu popełniłam błąd - bo chlapanie powinno być po nałożeniu patyny, dlatego potem znów musiałam je powtórzyć, albowiem patyna wszystko przykryła.
Po szlifowaniu, nałożeniu patyny, podcieniowaniu i namalowaniu czarnych punktów imitujących przetarcia w emalii zauważyłam, że niezbyt to wszystko fajnie wygląda.
Dlatego na końcu polakierowałam matem i efekt był znacznie lepszy.
Co sądzicie o takim prezentowaniu prac? Ciekawa jestem Waszych opinii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)