Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie komentarze pod moim ostatnim wpisem.
Dziś chcę pokazać moje tegoroczne bombki okute złotem. Do ich "stworzenia" wykorzystałam kule akrylowe, papier ryżowy, patynę, lakier z połyskiem i złotą pastę. Papier trochę podmalowałam, a niektóre elementy wręcz domalowałam. Natomiast złotą pastę pobrudziłam patyną, żeby uzyskać efekt starego złota.
Uwielbiam te motywy, jednak przekonałam się ile trzeba pracy włożyć, by na kulistych bombkach uzyskać efekt jednolitego obrazka, by nie było widać gdzie kończy się motyw, a zaczyna podmalunek. Pięknie Ci to wyszło. Gratuluję, robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńTak, robią wrażenie! Doopencje w złocie ekstra! :)
OdpowiedzUsuńI też bardzo lubię widoczki na bombkach.
Pozdrawiam. :)
Kolejne cudne bombki! widoczki i ich oprawa zachwycają. Podziwiam i pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńAniu,zrobiłaś to cudownie, Twój kunszt, smak, zawsze trafia w mój gust! Pozdrawiamy serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzeepiękneee!Brak słów aby opisać mój podziw. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombeczki :) Ja w tym roku nie miałam czasu ani weny na bombki :)
OdpowiedzUsuńCudowne bombki...pięknie tworzysz:) Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa:) Pozdrawiam grudniowo-Gosia*
OdpowiedzUsuńPiękne! Doskonałe wykonanie i cudowny efekt.
OdpowiedzUsuńWow, jakie sa cudowne, oczu nie można oderwać :)
OdpowiedzUsuńjak uzyskałaś efekt porowatej powierzchni z tyłu bombki?
OdpowiedzUsuńTapowałam gąbką i stąd ta struktura.
Usuńpiękne są
OdpowiedzUsuńJejciu kochany im dalej się zagłębiam w Twojego bloga tym bardziej mi szczęka opada :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń