Pasjonatka decoupage, klimatów sielskich i vintage.

środa, 26 kwietnia 2017

Butelka zamknięta w książce

   Dziś pokazuję butelkę oklejoną stronicami starej, pożółkłej książki. To moja pierwsza praca wykonana tą techniką. I żeby nie było, że niszczę dobra kultury - to książka  pedagogiczna z lat 80. i jej treść dziś jest nieaktualna. Właściwie trafiłaby na makulaturę. A że nie chciałam jej wyrzucić, to pomyślałam, że spróbuję ją wykorzystać do zdobienia. Stare książki czy gazety zawsze robiły na mnie wrażenie. Postanowiłam zrobić eksperyment na czymś najprostszym i mało kosztownym, więc padło na butelkę. Ale można wykorzystać każdy przedmiot. Teraz sobie myślę o fajnym krześle, szafie czy stoliku... Ale wracając- butelkę pomalowałam biała farbą, następnie podarłam kartki książki i zamoczyłam w kleju wikol. Poukładałam je na butelce i wygładzałam, aby było jak najmniej zmarszczeń. Kilka razy polakierowałam vidaronem, który podobno zażółca, a mnie w tej pracy właśnie chodzi o uzyskanie efektu zużycia. Pociągnęłam patyną i jestem zadowolona. To był eksperyment. Teraz myślę nad kolejnymi przedmiotami, które mogę podobnie potraktować. Dla zainteresowanych - w trudnych miejscach, czyt. zaokrąglonych, rzeźbionych, najlepiej przykleić małe kawałki, ponieważ wtedy nie widać zagnieceń. No i trzeba trochę lakieru położyć, aby przedmiot był gładki.




piątek, 21 kwietnia 2017

Bardzo stara skrzynka

   Jako że lubię to, co stare, z historią, z duszą, postanowiłam zrobić "starą" skrzynkę. Zresztą pudełko jakieś pechowe jest, bo to już trzecia wersja jego odsłony - za każdym razem byłam niezadowolona, wszystko zdzierałam i zaczynałam od nowa. Tym razem moje wątpliwości budzi siła postarzenia. Oprócz mocnych przetarć zastosowałam patynę i muszę przyznać, że paćkałam nią bez zahamowań. Może gdybym wcześniej się opamiętała, byłoby w punkt. Teraz jest ciut za dużo "śladów czasu". Nie wiem jeszcze, co z nią zrobię, ale na razie stoi w moim pokoju i wygląda na starą oraz naturalnie utytłaną jakimiś brudnymi rękoma.








sobota, 15 kwietnia 2017

Wielkanocny słoiczek

   To już moja ostatnia świąteczna praca :) Słoiczek postanowiłam zrobić dla mojej bratanicy. W środku są orzechy i żurawina. Ma to być prezent zamiast słodyczy. Chciałam, żeby słoiczek był słodki i z domieszką różowego, bo dziewczynka najbardziej lubi właśnie ten kolor. Myślę, że słodko wyszło, a czy się spodoba, to już inna historia.
  Chciałam też złożyć życzenia radosnych i spokojnych świąt oraz podziękować wszystkim tym, którzy do mnie zaglądają, wspierają komentarzem i poświęcają chwilę uwagi moim pracom. :)








piątek, 14 kwietnia 2017

Talerze na wielkanocne jaja

Musiałam naprędce zrobić coś świątecznego. Więc zdecydowałam, że będą to talerze na świąteczne jaja. Miałam dwa wzory serwetek, które postanowiłam wykorzystać, a resztę "dokomponować". I choć nie lubię żółtego, to bardziej spodobał mi się ten żółty talerz, bo wyszedł dość rustykalnie i wiejsko :)











niedziela, 9 kwietnia 2017

Wielkanocne jaja


      Serdecznie dziękuję za komentarze przy ostatnim poście. Bardzo mi miło, że mogę czytać Wasze
opinie :)
     Święta coraz bliżej, więc sezon pisankowy sięga zenitu. Dziś jedne z ostatnich moich propozycji na pisanki. Pierwsze jajo zostało wykonane ze styropianu. Musiałam sporo się namęczyć, żeby wyrównać "krzywizny" i wypełnić dziury. Motyw wyrwany z papieru ryżowego trochę podmalowałam, więc kolory są dosyć soczyste. Z efektu nie jestem zadowolona, bo nie jest do końca w moim klimacie, ale skoro się napracowałam, to pokazuję :)
Kolejne pisanki to plastikowe jaja, więc wyrównywać niczego nie musiałam, bo są idealnie gładkie. Każde ozdobiłam trochę inaczej.










Biorę także udział w wyzwaniu: